Nimue, czyli Płynąca z Nurtem Miłości, to moje imię inicjacyjne.
Jestem Mistyczką, czyli osobą zakochaną w Tajemnicy Istnienia, przed którą chylę głowę, dla której otwieram Serce i w której Zanurzam się z Rozkoszą.
Mistyka Źródła jest moją Ścieżką. Wynurzyła się Ona z połączenia wiedzy i doświadczeń z zakresu szamanizmu, tantry i integracyjnej pracy z ciałem, które zbierałam przez ostatnich kilkanaście lat.
Aby przybliżyć Ci skąd się wywodzę a jednocześnie oddać cześć tym osobom i doświadczeniom, które mnie ukształtowały, wymienię je tutaj pokrótce.
Urodziłam się w Olsztynie, w 1980 roku jako córka Bożeny Beby i Klemensa Kosakowskiego. Oboje moi rodzice interesowali się naturalnymi metodami leczenia, korzystając z ziół, akupunktury oraz modlitwy jako sposobów "przywracania zdrowia". Dom rodzinny był zatem moim pierwszym Źródłem Inspiracji (zobacz opowieść o Leczniczym Chlebie).
W 1999 roku podjęłam studia antropologii kulturowej na Uniwersytecie A. Mickiewicza w Poznaniu, oddając się zgłębianiu zagadnień związanych z alternatywnymi metodami leczenia, szczególnie zaś medycyny chińskiej oraz uzdrawiania energetycznego. W tym samym czasie uczęszczałam również do Szkoły Masażu i Technik Medycznych Dalekiego Wschodu, ucząc się masażu klasycznego, Shiatsu oraz pracy z wizualizacją. Po ukończeniu studiów pracowałam jako nauczycielka antropologii kulturowej w Wyższej Szkole TWP w Olsztynie, jednocześnie pisząc (zestaw moich publikacji znajdziesz na stronie: www.kobiecosc.pl) oraz współpracując z Teatrem "Węgajty" (prace organizacyjne i edukacyjno-teatralne). W tym czasie zaczęłam również zgłębiać tajniki ścieżki szamańskiej pod kierunkiem Wojtka Jóźwiaka oraz Tanny Jakubowicz-Mount.
W 2008 roku wyjechałam do Holandii, gdzie kontynuowałam naukę pracy z ciałem pod kierunkiem Etiry (terapia duchowa poprzez masaż Akua), w tym samym czasie kończąc kurs masażu Lomi Lomi Nui u Danuty i Jerzego Adamczyk później zaś masażu tantrycznego u Denisy Palečkovej i Richarda Vojík. W 2010 roku otworzyłam w Amsterdamie praktykę "Freedom Journey", oferując sesje pracy z ciałem, masaże oraz warsztaty dla kobiet. W tym czasie zaczęłam również współpracować z Marcią Sanders i Rakeshem Mijling (Art of Loving), Han Ko Bicknese (Forgotten Way) oraz Benem i Eleonorą Acket (Aardenwerk) oraz uczęszczać na zajęcia tańca brzucha z Kaouthar Darmoni.
Do czasu powrotu do Polski w maju 2014 roku, uczestniczyłam w warsztatach i kursach prowadzonych przez światowej klasy nauczycieli: Peruquois (tantryczna praca z głosem), Caren Trujillo i Marsha Forrest (ścieżka szamańska), Shivam O'Brien (Enlightenment Intensive), Andrew Barnes (rozbrajanie ciała, ścieżka tantryczna), Shakti Malan (seksualne przebudzenie dla kobiet, ścieżka tantryczna), Prem Gitama (Wild Tantra). W lipcu 2013 roku ukończyłam również trening Birth Into Being (Narodziny Ku Pełni Istnienia) z Eleną Tonetti-Vladimirovą.
Obecnie mieszkam w Lamkowie (Warmia), na Polu za Wioską, gdzie ostatniego lata (2014) zorganizowałam Festiwal Ciało - Ziemia - Miłość. Miejsce to, zwane Smoczym Gniazdem, latem przemienia się w wioskę indiańską, w której odbywają się różnego rodzaju warsztaty, spotkania i sesje z zakresu szamanizmu, tantry, permakultury i innych ścieżek Natury i Prawdy. To tutaj właśnie, ale również w przestrzeni pobliskiego Domu na Zgliszczach, w którym spędziłam ostatnią zimę, oferuję w tipi sesje integracyjnej pracy z ciałem.
Oto pokrótce moja historia.
Pozwól, że zwieńczę tę prezentację wierszem, który napisałam ostatniej zimy, a który przybliża Istotę mojej Ścieżki:
Wiesz dlaczego robię to, co robię, w taki właśnie sposób?
Bo moje pragnienie Prawdy jest silniejsze niż wszystko.
Pragnę Ją wąchać i smakować, tarzać się w Niej i zanurzyć się jak w błotnistej sadzawce,
Aż po czubek głowy i zostać tam, na dnie, aż mi zabraknie tchu.
Po czym wynurzyć się i zanurzyć ponownie.
Pragnę napchać Nią usta i uszy i oczy, wessać ją w głąb mojej Joni
I wchłonąć każdą komórką Ciała.
Pragnę natrzeć Nią włosy i skórę i ślizgać się w niej w skurczach rozkoszy
Aż do Wyzwolenia.
Kwestia w tym, że jeszcze nie wiem gdzie to jest.
Gdzie jest to miejsce.
Dlatego idę nieco w lewo i sprawdzam -
- Prawda to, czy nie?
A jeśli Nie - Prawda, wracam w głąb.
Potem zaś wynurzam się ponownie.
I idę w prawo - sprawdzam, liżę, dotykam.
Smakuje niemal jak Prawda.
Ale to nie to.
Wracam w głąb.
I w tym tańcu - w prawo - w głąb - w lewo - w głąb - w prawo -
Rozkołysują się moje biodra, rozkoszniej, rozkoszniej...
Aż Prawda zaczyna tryskać mi miedzy nogami.
Jak Źródło.
Nie było, a jest,
Zawsze - Było.
W prawo - w głąb - w lewo - w głąb - w prawo.
I nic innego mnie nie interesuje.
I nie obchodzi mnie jak to wygląda i jak to się skończy.
Tylko to - w prawo - w głąb - w lewo - w głąb - w prawo...
Aż do Zatonięcia.
I to dlatego puszczam każdą z form - gdy idę w głąb.
I przyjmuję każdą, która pojawia się, by ze mną tańczyć.
Bo moje pragnienie Prawdy jest silniejsze niż wszystko.
Pragnę Ją wąchać i smakować, tarzać się w Niej i zanurzyć się jak w błotnistej sadzawce,
Aż po czubek głowy i zostać tam, na dnie, aż mi zabraknie tchu.
Po czym wynurzyć się i zanurzyć ponownie.
Pragnę napchać Nią usta i uszy i oczy, wessać ją w głąb mojej Joni
I wchłonąć każdą komórką Ciała.
Pragnę natrzeć Nią włosy i skórę i ślizgać się w niej w skurczach rozkoszy
Aż do Wyzwolenia.
Kwestia w tym, że jeszcze nie wiem gdzie to jest.
Gdzie jest to miejsce.
Dlatego idę nieco w lewo i sprawdzam -
- Prawda to, czy nie?
A jeśli Nie - Prawda, wracam w głąb.
Potem zaś wynurzam się ponownie.
I idę w prawo - sprawdzam, liżę, dotykam.
Smakuje niemal jak Prawda.
Ale to nie to.
Wracam w głąb.
I w tym tańcu - w prawo - w głąb - w lewo - w głąb - w prawo -
Rozkołysują się moje biodra, rozkoszniej, rozkoszniej...
Aż Prawda zaczyna tryskać mi miedzy nogami.
Jak Źródło.
Nie było, a jest,
Zawsze - Było.
W prawo - w głąb - w lewo - w głąb - w prawo.
I nic innego mnie nie interesuje.
I nie obchodzi mnie jak to wygląda i jak to się skończy.
Tylko to - w prawo - w głąb - w lewo - w głąb - w prawo...
Aż do Zatonięcia.
I to dlatego puszczam każdą z form - gdy idę w głąb.
I przyjmuję każdą, która pojawia się, by ze mną tańczyć.
Płynąca z Nurtem Miłości
Nimue